Z weekendu wróciliśmy wcześniej niż planowaliśmy i do tego, z gorączką u Janka. Super, dawno nie byliśmy chorzy! Mimo że za oknem pięknie świeciło słońce, niedzielę spędziliśmy w domu. Ale są i tego dobre strony, bo porządnie posprzątaliśmy pokój zbaw – juuuhuuu. Posortowaliśmy zabawki, skleiliśmy porozrywane pudełka od gier i puzzli, i wymieniliśmy rozładowane baterie w zabawkach – świetnie, znowu czekają nas keyboardowe koncerty na disco-polowym podkładzie ;) W końcu zmieniłam chomikowi aranżację klatki! Zbierałam się do tego dobre 3 tygodnie – shame on me! A po tym wszystkim bawiliśmy się plasteliną. I takie cudo udało się nam wyczarować.
Potrzebne materiały:
- plastelina,
- czapeczki żołędzi – bardzo ważne żeby miały ogonki, inaczej ciężko będzie je na czymkolwiek powiesić,
- patyk,
- biała nitka,
- wprawne ręce w robieniu kulek z plasteliny.
Jak zrobić plastelinowe żołędzie na pewno już wiecie. U nas najtrudniejszą częścią projektu było powieszenie ich na nitkach, bo ciągle ktoś mi żołędzie podbierał ;)
A tak wygląda całość! I jak, może być!