Przeprowadzka pochłonęła nas bez końca. Ustawiam meble i rozkładam bibeloty. Co i rusz przestawiając je w nowe miejsca. Powoli znikają kolejne pudła piętrzące się po kątach. Wieszam zasłonki, przesadzam kwiatki do nowych doniczek i dom powoli zaczyna wyglądać jak nasz dom. Oczywiście pierwszej kolejności, no prawie pierwszej ;) rozpakowane zostały książki chłopców. Nie wyobrażacie sobie ile ich jest. Oczywiście cały czas przybywają nowe. Jedne fajniejsze od drugich albo takie, których nakład został wznowiony. Ostatnio do tego pokaźnego zbioru dołączyła książeczka „When I grow up” z foliami Patricka Georga, książeczka jak żadna inna.
Już dobre kilka miesięcy temu po raz pierwszy w ręce wpadła mi książeczka z tej serii. Wertując jej kartki z transparentnymi foliami stwierdziłam, że choć jedno z tych genialnych opracowań po prostu musimy posiadać.
I mamy When I grow up, które w niesamowity, trochę magiczny sposób pozwala małym czytelnikom zostać superbohaterami, astronautami, naukowcami, pilotami, piratami czy malarzami. Wystarczy przełożyć przezroczystą folię z jednej strony na drugą, aby zobaczyć przemienioną postać, która nagle objawia się jako całkowicie inna.
Pierwsze oglądani książeczki w naszym domu było pełne och’ów i wow’ów, którym towarzyszył wesoły śmiech. Książka wciąga i cieszy moich chłopaków nadal, mimo tego, że oglądali ją już kilkanaście razy. I pewnie tak będzie jeszcze długo, bo ta książka tak łatwo się nie nudzi.
Książeczkę można kupić w księgarni Bookids – o tutaj.