Ostatnimi czasy częściej odwiedzamy różne stołeczne muzea – i dobrze, niech się potomni oswajają z kulturą, nauką i historią ;) Ale muszę przyznać, że jeszcze tak osobliwego i oryginalnego muzeum jak Muzeum Neonów nie mieliśmy okazji zwiedzać nigdzie.
Zanim dotarliśmy do muzeum, chwilkę spacerowaliśmy po Soho Factory, które jest niczym oaza kultury i designu wśród okolicznych, zaniedbanych kamienic – dosyć zaskakujące miejsce. Oczywiście pozytywnie zaskakujące. Samego muzeum nie da się przeoczyć, ponieważ obok wejścia znajdują się ogromne, uratowane przed zniszczeniem napisy, które są swoistą wizytówka muzeum. W środku wcale nie jest gorzej. Na kameralnej wystawie znajduje się kilkanaście naprawionych, starych neonów, które kiedyś zdobiły budynki polskich miast. Niegdyś były ozdobą, teraz popadły niemal w całkowite zapomnienie. Całe szczęście dano im drugie życie i zgromadzone w muzeum ponownie przeżywają lata swojej świetności, dając przy tym zwiedzającym sporo przyjemności.
Muzeum Neonów to jedyne w swoim rodzaju miejsce, które koniecznie trzeba zobaczyć. Przede wszystkim ze względu na unikatowe neony, które są doskonałym przykładem fantastycznego wzornictwa dawnej epoki, w której jak widać nie wszystko było złe.