Prawie miesiąc – to była najdłuższa jak do tej pory przerwa jaką miałam w blogowaniu. Najdłuższa i jednocześnie najbardziej intensywna. Kończymy remont naszego starego ceglaka, który i tak przedłużył się o prawie miesiąc i powoli będziemy przenosić wszystkie nasze rzeczy – co oznacza równie intensywny okres. Przez ten miesiąc wiele spraw załatwiałam w biegu, często nie wiedziałam w co mam włożyć ręce, ale przy tym wszystkim nie zapomniałam o naszych chłopakach, z którymi zawsze staram się robić coś ciekawego. Oczywiście też nie zapomniałam, że za niecałe dwa tygodnie te łobuzy mają swoje święto ;)
Chłopcy też nie zapomnieli i dwie zabawki udało im się namierzyć zanim zdołałam je zapakować i w ten właśnie sposób chłopaki już się nimi bawią. Pierwsza zabawka, grę zręcznościowa Akrobaci firmy Janod, zaraz po pierwszej rozgrywce wskoczyła do grona najfajniejszych gier jakie mamy. I zasłużenie, bo to wyjątkowo fajna gra!
Akrobaci trochę przypominają mi grę Twister, z tą różnicą, że w niej chodzi o zbudowanie jak najwyższej wierzy przy pomocy drewnianych akrobatów i plansz z kolorowymi kropkami, na których właśnie należy je stawiać. Każdy z gracz musi ustawić trzy figurki na kolorach, które wylosował rzucając kolorowymi kosatkami, a na koniec ułożyć na górze kolejną planszę z kropkami. Cała frajda polega na tym aby ustawić akrobatów tak, żeby wieża się nie przewróciła :) Wymaga to skupienia, dobrego planowania i współpracy, ale widok składającą się z kilkunastu poziomów wieży jest tego wart!
Grę możecie kupić w Fabryce Wafelków, o tutaj.