W Warszawie mieszkam od czasów studiów, z dwu letnia przerwą, kiedy to wywiało mnie aż za ocean. Pałac Kultury i Nauki widziałam tyle razy, że ciężko byłoby to zliczyć. Podziwiałam go z własnego balkonu na 14 pietrze, wielokrotnie mijałam przerzedzając obok tramwajem czy autobusem. Niejednokrotnie spacerowałam w okół niego. Byłam nawet w jego wnętrzu na koncertach, wystawach, targach czy spektaklach, ale nigdy nie dotarłam na taras widokowy. Powiem szczerze, że nie ciągnęło mnie tam specjalnie, ale w końcu się ugięłam, bo chłopcy bardzo chcieli tam iść. I tak kilka tygodni temu, pewnej pięknej, słonecznej niedzieli spoglądaliśmy na Warszawę z 30 piętra. I przyznam, że był to całkiem miły widok.
Wszelkie potrzebne informacje o tarasie widokowym na 30 pietrze Pałacu Kultury i Nauki znajdziecie tutaj – link. Ostrzegam, że do kasy jest zawsze kolejka